wtorek, 18 grudnia 2007

Audiometr

urządzenie akustyczne służące do dokładnej diagnostyki zaburzeń organicznych narządu słuchu.

Podstawowym elementem audiometru jest generator akustyczny. Odbieranie tonów przez badanego odbywa się w drodze przewodnictwa kostnego lub powietrznego. Regulator natężenia dźwięku wyskalowany jest w decybelach. W czasie badania pacjent sygnalizuje odczuwanie dźwięków o odpowiednim zakresie.

Obecnie w badaniach przesiewowych słuchu stosuje się trzy nieinwazyjne metody:

* Rejestracji otoemisji akustycznej wywołanej trzaskiem (TEOAE - Transiently Evoked Otoacoustic Emission)- bada zdolność ucha środkowego do rejestracji sygnałów akustycznych. Opiera się na pomiarze echa wywołanego przez kostkę młoteczka stukającą o kowadełko
* Pomiaru słuchowych potencjałów wywołanych pnia mózgu (ABR- Auditory Brainstem Response) - bada czy sygnał akustyczny został przesłany do mózgu. Opiera się na pomiarze zmian aktywności mózgu będącej reakcją na przesłany do niego sygnał akustyczny.
* Audiometrii tonalnej

Aby zwiększyć dokładność pomiarów, i zmniejszyć liczbę fałszywych wskazań łączy się metody TEOAE oraz ABR, lub stosuje się wszystkie trzy metody.

Polskim wkładem w diagnostykę słuchu jest seria audiometrów Kuba Mikro, powstała przy współpracy Instytutu Systemów Sterowania oraz Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu

niedziela, 2 grudnia 2007

Kiedy pojawia się ubytek słuchu?

Ubytek słuchu dotyka ludzi w każdym wieku. U jednego do dwóch noworodków na 1000 urodzeń rozpoznaje się wadę słuchu, zaś 40% ludzi powyżej 65 roku życia odnosi korzyść z aparatu słuchowego.

U różnych osób może mieć różne podłoże: może być dziedziczny, spowodowany powikłaniami medycznymi, powstać wskutek długoletniej pracy w hałasie bądź być po prostu efektem starzenia się. Warto podkreślić, że ubytek słuchu może mieć reperkusje psychologiczne, takie jak depresja, poczucie odrzucenia czy niski stopień samooceny. Problemy z komunikacją mogą być przyczyną stresów w domu i pracy. Ich zlekceważenie oraz ciągłe odkładanie w czasie założenia aparatu słuchowego może sprawić, że problemy będą się pogłębiać. Więc im szybciej poszukamy pomocy specjalisty, tym lepiej.

W większości przypadków ubytek słuchu postępuje stopniowo. Nie potrafimy sami zdiagnozować naszego ubytku słuchu, gdyż rekompensujemy go prosząc naszych rozmówców o głośniejsze mówienie lub słuchając głośniej radia i telewizji; może to trwać całymi latami. Wystarczy jednak zgłosić się na badanie słuchu, które jasno określi czy niedosłuch ma miejsce i jak jest duży.

Pierwszym objawem ubytku słuchu, który z reguły zwraca naszą uwagę jest trudność w rozumieniu mowy. Dotyczy to szczególnie sytuacji, w których warunki akustyczne stają się trudniejsze. Na przykład w trakcie przyjęcia rodzinnego, gdy naraz mówi wiele osób lub w dużej hali dworca kolejowego gdzie czas pogłosu jest długi. Często nie mamy wrażenia, że słyszymy zbyt słabo. Głośne dźwięki możemy nawet odebrać jako hałaśliwe. Rzecz w tym, że ludzie wokół nas w naszym odczuciu przestają mówić wyraźnie. Kłopoty takie są typowe dla osób z tzw. odbiorczym ubytkiem słuchu. Aby ułatwić sobie rozumienie mowy ustawiamy często głośniej radio lub telewizor, co z reguły wywołuje narzekania i protesty ze strony rodziny. Każdy z nas, w pewnym okresie życia, może zetknąć się z tym problemem. Z roku na rok bowiem nasz słuch powoli i nieodwracalnie ulega stopniowo pogorszeniu. Jest to zjawisko fizjologiczne podobnie jak sam proces starzenia.

Oczywiście jest wiele przyczyn, które mogą przyspieszać i wpływać na ten proces. Praca w hałasie oraz schorzenia wywołujące ubytek słuchu, jak na przykład choroby ucha środkowego, czy woskowina blokująca przewód słuchowy - mogą znacząco pogarszać czułość naszego słuchu. W każdym przypadku jeśli nabieramy podejrzeń, że może to dotyczyć nas lub któregoś z członków naszej rodziny powinniśmy udać się do specjalisty, który zbada nasz słuch. Należy w tym miejscu podkreślić znaczenie konsultacji laryngologa. Chociaż wielu niedosłyszącym można skutecznie pomóc tylko zapisując aparat słuchowy, należy zawsze przed podjęciem takiej decyzji przeprowadzić wnikliwą diagnostykę lekarską.

Istnieje bowiem cała grupa schorzeń, zarówno ucha zewnętrznego, środkowego, jak i wewnętrznego, których właściwe rozpoznanie i odpowiednie leczenie może doprowadzić do poprawy słuchu bez konieczności noszenia aparatu, bądź zapobiec konsekwencjom nie leczenia tych patologii. Przewlekłe, tzw. perlakowe zapalenie ucha środkowego, oraz guzy pochodzące z nerwu słuchowego mogą prowadzić do groźnych - nie tylko dla ucha - następstw zbyt późnego rozpoznania, bądź zaniechania terapii. Objęcia opieką lekarską z reguły wymagają także pacjenci z przewlekłymi dolegliwościami ze strony narządu słuchu, między innymi takimi jak szumy uszne często towarzyszące niedosłuchowi. Okresowa kontrola u laryngologa wskazana jest u wszystkich osób, w tym także noszących aparaty.

Powszechny nawyk czyszczenia uszu sprawia, że wiele osób zamiast usuwać woskowinę wprowadzają ją głębiej do ucha. Dobre słyszenie wymaga drożnego przewodu słuchowego, stąd okresowa kontrola ucha jest zdecydowanie wskazana.

źródło: http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,70245,3014167.html

piątek, 23 listopada 2007

Chroń swój słuch

Chociaż choroby dziedziczne lub nieprzewidziane wypadki czasami prowadzą do utraty słuchu, to jednak możemy przedsięwziąć różne środki ostrożności, by chronić ten cenny zmysł. Dobrze jest rozpoznać potencjalne zagrożenia. Jak oświadczył pewien audiolog, „reagowanie dopiero po pojawieniu się kłopotów ze słuchem przypomina aplikowanie kremu z filtrem już po oparzeniu słonecznym”.

Często problem stwarza nie to, czego słuchamy, ale jak to robimy. Jeśli na przykład używasz słuchawek stereofonicznych, nastaw głośność tak, by słyszeć dźwięki rozlegające się wokoło. Gdyby sprzęt audio w samochodzie lub mieszkaniu zagłuszał normalną rozmowę, byłby to sygnał, że twój słuch jest w niebezpieczeństwie. Specjaliści ostrzegają, że zagrożenie istnieje już wtedy, gdy przez 2-3 godziny narażamy się na hałas o natężeniu 90 decybeli. Zalecają korzystanie z zatyczek do uszu podczas przebywania w głośnym otoczeniu.

Rodzice powinni pamiętać, że dzieci są bardziej niż dorośli podatne na uszkodzenie słuchu. Trzeba uważać na hałaśliwe zabawki. Dźwięk niektórych grzechotek osiąga natężenie nawet 110 decybeli!

Nasze uszy to niewielkie, delikatne, cudowne narządy. Dzięki nim odbieramy przeróżne piękne dźwięki otaczającego nas świata. Z całą pewnością cenny dar słuchu zasługuje na to, by go chronić.

Jak hałas niszczy słuch

Aby zrozumieć, jak głośne dźwięki przytępiają słuch, rozważmy następujący przykład. W pewnym raporcie dotyczącym bezpieczeństwa pracy przyrównano komórki zmysłowe w uchu wewnętrznym do pszenicy na polu, a dźwięki do wiatru. Niezbyt głośny szmer przypomina delikatny wietrzyk, który porusza kłosami pszenicy, ale ich nie niszczy. Jeśli jednak wiatr staje się silniejszy, zwiększa się nacisk na łodygi. A gwałtowny poryw wiatru lub długotrwałe narażanie łodyg nawet na słabsze podmuchy może w końcu spowodować całkowite ich zniszczenie.

Podobnie jest z hałasem i maleńkimi, czułymi komórkami w uchu wewnętrznym. Nagłe, głośne dźwięki rozrywają tkanki i powodują nieodwracalne upośledzenie słuchu.

Poza tym długotrwały niebezpieczny hałas niszczy wrażliwe komórki. Raz uszkodzone, nigdy się nie zregenerują. Skutkiem tego może być szum uszny — brzęczenie, dzwonienie lub świstanie.


piątek, 16 listopada 2007

Aparat jak złoty kolczyk

Joanna Pilarska ma 25 lat. Mimo niedosłuchu zdobyła wyższe wykształcenie. Jest inżynierem technologii żywności, skończyła studia podyplomowe z zakresu marketingu i zarządzania. Pracuje w dużej firmie w Cieszynie.


Nie chciałam żyć w świecie ciszy i posługiwać się tylko językiem migowym. Godzinami ćwiczyłam wymawianie głosek. I marzyłam o urządzeniu, dzięki któremu będę dobrze słyszeć.

Urodziłam się jako wcześniak z niską wagą. Byłam 1,5 miesiąca w inkubatorze, ale szybko w rozwoju dogoniłam rówieśników. Problemy pojawiły się, gdy zaczęłam mówić. Rodzice opowiadają, że byłam bardzo rozgadana i rozśpiewana, ale przekręcałam słowa. Miałam już prawie 4 lata, a zamiast „tatuś” mówiłam „kakuś”. Mama z początku nie widziała w tym nic niepokojącego. Starała się uczyć mnie prawidłowego wymawiania pojedynczych wyrazów. Kazała mi patrzeć na swoje usta i naśladować jej wymowę. Zaniepokoiła się dopiero wtedy, gdy kiedyś na spacerze, pokazując na lewe ucho, powiedziałam jej: „Mamo mów mi do tego uszka’. Poszła ze mną do lekarza.
Zrobiono mi badania i okazało się, że na prawe ucho w ogóle nie słyszę, a na lewe tylko w 50 procentach. Nagle dowiedziałam się, że jestem gorsza od innych dzieci i powinnam chodzić do szkoły specjalnej. Tylko dzięki ciężkiej pracy nauczycielki w przedszkolu i mojej mamy, a także jej stanowczości, zostałam przyjęta do normalnej podstawówki. To z nimi godzinami ćwiczyłam wymowę trudnych głosek. Język polski zawiera mnóstwo spółgłosek bezdźwięcznych, które dla osób słabo słyszących są przeszkodą w zrozumieniu słów. Moja mama i pani przedszkolanka powtarzały za mną przed lustrem głoski; sz, cz, ś, ć, dź, ź, t, p, k, h itd. Wtedy nie rozumiałam, po co to lustro przede mną, po co te przesadne ruchy warg. I to ciągłe powtarzanie głosek. Ale dziś wiem, że bez tych ćwiczeń pewnie nie mogłabym uczyć się w normalnej szkole.
Pomyślnie przeszłam testy, które potwierdziły, ż e jestem bystrą siedmiolatką. Wyposażona w aparaty słuchowe, poszłam do pierwszej klasy. Na szczęście trafiłam na cudowną wychowawczynię, która opiekowała się mną jak mama. Regulowała mi głośność aparatów, zdejmowała je, gdy zaczynała się przerwa, no i broniła przed złośliwościami dzieci i ich rodziców. Niektórzy uważali, że jestem traktowana ulgowo i faworyzowana przez nauczycielkę. To bardzo bolało. Gdy ktoś sprawił mi przykrość, płakałam i mówiłam mamie, ż wszystko przez to, że nie słyszę.
Kiedy rodzice dowiedzieli się, ze profesor Henryk Skarżyński zaczął leczyć osoby niesłyszące metodą wszczepiania implantów ślimakowych, pojawiła się nadzieja, że jeszcze odzyskam słuch. Przeszłam wstępne badania, ale okazało się, że w moim przypadku taka operacja w ogóle nie wchodzi w grę. Mam uszkodzony nerw słuchowy odpowiedzialny za rozwój mowy, a tego nie da się naprawić operacyjnie. Na szczęście w Polsce pojawiły się nowoczesne aparaty słuchowe. Tyle że barierą dla moich rodziców była ich cena. Dla nich wydatek 14 tysięcy złotych to bardzo duży wydatek, dofinansowanie z ubezpieczenia wynosiło tysiąc złotych. W końcu jednak dostałam od rodziców wymarzone „cacka”.
Te malutkie urządzenia pozwalają dobrze słyszeć różne dźwięki i rozróżniać głosy. Zamykałam więc oczy i słuchałam. Ten kto zawsze dobrze słyszał, nie wie, jak to cudowne uczucie rozpoznawać dźwięki nadchodzące z bliska i te z daleka, tony groźnej burzy, powiewu wiatru, bębnienie deszczu o rynnę, świergot ptaków i szelest liści. Słyszeć warkot samochodu, stukot kół jadącego pociągu, łomot młotka zza ściany oraz dudnienie głośnej muzyki z pobliskiej dyskoteki. Słyszeć, co mówią nasi bliscy, ale i obcy ludzie, co śpiewają i co chcą przekazać.
Niestety któregoś dnia, jadąc pociągiem z Kielc do Warszawy, wyjęłam z uszu moje „cacka”, schowałam je do małego pudełeczka i włożyłam do kieszeni kurtki. Kiedy wysiadłam, sięgnęłam do kieszeni i… zorientowałam się, że ktoś mi je ukradł! Pewnie złodziej myślał, że to biżuteria. Od razu zawiadomiłam policję. Strasznie rozpaczałam, ale policjanci nie byli w stanie zrozumieć, dlaczego tak dramatyzuję.
Moi przyjaciele porozwieszali na dworcu ogłoszenia, wyznaczyli nawet nagrodę „dla uczciwego znalazcy”. I nic z tego. Złodziej kiedy się zorientował, że w pudełku nie ma biżuterii, pewnie wyrzucił je do kosza. Musiałam wrócić do swoich starych, gorszych aparatów.
Niedługo potem wysłałam swoje wspomnienia na konkurs „Usłyszeć świat – usłysz wszystkie odcienie dźwięków”. Wygrałam i dostałam nagrodę – nowoczesne aparaty słuchowe. Miałam szczęście, bez nich nie wiem, jakbym sobie poradziła na uczelni.
Na studiach nie ukrywałam mojej wady ani przed kolegami, ani przed wykładowcami. Spotykałam się zawsze z życzliwością. Koledzy proponowali mi swoje notatki, a wykładowcy, mający zwyczaj spacerowania podczas wykładu, na moją prośbę zawsze stali przodem do Sali. Mogłam wtedy patrzeć im na usta i lepiej rozumieć co mówią.
Osoby, które nie dosłyszą zawsze starają się być w pobliżu osoby mówiącej i patrzą na jej usta. Po takim zachowaniu od razu rozpoznałam, że jedna z dziewczyn z mojego roku też nie słyszy, ale nie przyznaje się do tego. Poprosiła, żebym nie mówiła o tym nikomu, wstydziła się. Nic dziwnego, bo ludzie różnie reagują. Bywało, że kiedy spotykałam się z jakimś chłopakiem i przyznawałam, że noszę aparaty, znajomość szybko się kończyła. Kiedy więc poznałam Tomka, nie powiedziałam mu o sobie całej prawdy. Trochę go dziwiło, że tak dobitnie wymawiam każde słowo, a gdy słucham, patrzę mu na usta. Był zaskoczony, gdy powiedziałam, że noszę aparaty słuchowe. Zwierzył się swojemu przyjacielowi. A ten powiedział: „No i co z tego, przecież to jest fajna dziewczyna. Gdyby zamiast aparatów na uszach nosiła okulary, uznałbyś to pewnie całkowicie normalne”.
Myślę, że teraz ludzie są bardziej tolerancyjni niż przed laty. Jednak nadal niedosłyszącym ciągle jest ciężko znaleźć pracę. A jeśli się uda, to nawet mimo dobrego wykształcenia i dużej wiedzy, trudniej im awansować.
To przykre, że ciągle musimy udowadniać, że nie jesteśmy gorsi. Wiele osób nie potrafi lub nie wie, jak porozumiewać się z niedosłyszącymi. Ileż razy można zadawać pytania typu: Słucham? Proszę? Możesz powtórzyć? Jeśli trafimy na osobę wyrozumiała i cierpliwą, to pół biedy. Zdarzają się jednak sytuacje upokarzające. Kiedyś musiałam w pracy sprawdzić obecność uczestników spotkania i zaznaczyć ich na liście. Pech chciał, że wyładowała mi się bateria do aparatu słuchowego. Przypatrywałam się wargom osób mówiących, co wymagało skupienia. Jedna z pań wypowiedziała swoje nazwisko, szukając czegoś w torebce. Dwukrotnie poprosiłam o powtórzenia. Usłyszałam : „Ktoś tutaj jest głuchy!”. Miałam ochotę ją zapytać: „Czy z tego powodu jestem gorsza?”. Zastanawiałam się, dlaczego wciąż istnieje bariera między ludźmi niesłyszącymi czy niedosłyszącymi a słyszącymi? Przecież jesteśmy tacy sami, tylko jedno rzecz nas różni - ucho.

źródło: http://wiadomosci.nieslyszacy.pl/info,1331.html

niedziela, 4 listopada 2007

Pytanie o refundację aparatu słuchowego

Jestem emerytem i mam zlecenie na aparaty słuchowe na ucho lewe i prawe. Ale uzyskałem informację, że możliwa jest refundacja aparatu tylko na jedno ucho. Czy to prawda?

Kryteria przyznawania aparatów słuchowych reguluje rozporządzenie ministra zdrowia. Zgodnie z przepisami podwójne protezowanie przy obustronnym ubytku słuchu przysługuje dzieciom i młodzieży do lat 18, osobom uczącym się do 26. roku życia oraz osobom dorosłym czynnym zawodowo. Biorąc pod uwagę powyższe - w Pana przypadku - brak jest podstaw prawnych do refundacji przez Narodowy Fundusz Zdrowia obu aparatów słuchowych.

Równocześnie informuję, że z prośbą o dofinansowanie do aparatu słuchowego pacjent może się zwrócić do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.

Podstawa prawna: Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 17 grudnia 2004 r. w sprawie szczegółowego wykazu wyrobów medycznych będących przedmiotami ortopedycznymi i środków pomocniczych, wysokości udziału własnego świadczeniobiorcy w cenie ich nabycia, kryteriów ich przyznawania, okresów użytkowania, a także wyrobów medycznych będących przedmiotami ortopedycznymi podlegającymi naprawie w zależności od wskazań medycznych oraz wzoru zlecenia na zaopatrzenie w te wyroby i środki (Dz. U. Nr 276, Poz. 239).

Krystyna Domańska
Rzecznik praw pacjenta Lubelskiego OW NFZ

piątek, 26 października 2007

Aparat słuchowy dla niemowlaka i komputerowy system do nauki emisji głosu

Laureatami pierwszego i drugiego miejsca w konkursie na najlepszy projekt studencki z dziedziny cyfrowego przetwarzania sygnału – który rozstrzygnięto podczas 121 międzynarodowego kongresu Audio Engineereing Society w San Francisco – zostali doktoranci z Politechniki Gdańskiej.


Maciej Kulesza (27 lat) i Paweł Żwan (29 lat) na co dzień pracujący w Katedrze Systemów Multimedialnych.

Maciej Kulesza – zdobywca pierwszej nagrody: stypendium fundowanego przez producenta studyjnych przetworników analogowo-cyfrowych, amerykańską firmę Lavry Engineering – prezentował aparat słuchowy zaprojektowany specjalnie z myślą o niemowlętach. Korekcja wady słuchu u tak małych dzieci ma istotne znaczenie, gdyż w przeciwnym razie istnieje duże prawdopodobieństwo zaburzenia rozwoju ośrodka mowy. Dzieci takie mają zwykle w starszym wieku problemy z nauką oraz komunikacją. Wykorzystanie proponowanego aparatu pozwala korygować wadę słuchu już od pierwszych miesięcy życia dziecka, a tym samym zapobiegać późniejszym problemom. W odróżnieniu od standardowych aparatów słuchowych dostępnych na rynku, zaproponowane urządzenie instalowane jest w łóżeczku dziecka, a nie w uchu. Projekt zrealizowany został w bezpośredniej współpracy z warszawskim Instytutem Fizjologii i Patologii Słuchu.

– Prace nad projektem wciąż trwają – opowiada Maciej Kulesza. – Wierzę, że za półtora roku, może dwa lata zostanie wdrożony.

Autorem drugiego zgłoszonego do konkursu projektu jest Paweł Żwan, który został nagrodzony zestawem aplikacji pomocnych przy miksowaniu nagrań studyjnych wraz z kartą komputerową z procesorem DSP. Prezentował system do nauki emisji głosu w śpiewie. Śpiewak na ekranie komputera zobaczyć może w czasie rzeczywistym parametry swego głosu i porównać je z parametrami dźwięków profesjonalnych wykonawców. Utworzone w ten sposób wizualne sprzężenie zwrotne umożliwia śpiewakowi ocenę prawidłowości wykonywanych ćwiczeń wokalnych i treningu głosu, tak by pod względem emisji odpowiadał on głosom profesjonalnym.

– Ten projekt to połączenie zainteresowań naukowych z tym co lubię – mówi Paweł Żwan, który sam od dziesiątego roku życia uczęszczał na zajęcia ogniska muzycznego, gra na fortepianie i gitarze.

źródło: http://4girls.pl

piątek, 5 października 2007

Problemy osób z obustronnym ubytkiem słuchu

Małopolski Sejmik Organizacji Osób Niepełnosprawnych zwrócił się do Ministra Zdrowia Zbigniewa Religi z apelem o zmianę zasad refundacji zakupu aparatów słuchowych dla osób z obustronnym ubytkiem słuchu.

W Polsce refundacja dwóch aparatów słuchowych przy obustronnym ubytku słuchu przysługuje jedynie osobom czynnym zawodowo, dzieciom do 18 roku życia oraz młodzieży uczącej się do 26 roku życia. Osobom nieaktywnym zawodowo refundacja przysługuje jedynie na jeden aparat.

Zaopatrzenie w aparaty słuchowe stanowi bardzo istotną część życia osób niedosłyszących, ponieważ zapewnia im możliwość powrotu do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Tymczasem rozporządzenie regulujące zasady zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze wyraźnie dyskryminuje osoby z obustronnym ubytkiem słuchu, rodząc konsekwencje natury zdrowotnej i społecznej. W efekcie:

* osoba niedosłysząca napotyka na trudności w znalezieniu pracy, a brak stałego dochodu nie pozwala jej na sfinansowanie zakupu drugiego aparatu,
* wzrastają koszty z budżetu państwa na renty i przedwczesne emerytury dla osób niedosłyszących,
* niedosłyszenie rodzi wstyd u pacjentów, prowadzi do obniżenia poczucia godności i własnej wartości, spadku pozycji społecznej, a nawet depresji.

Dodatkowo noszenie aparatu słuchowego na jednym uchu przy obustronnym ubytku słuchu powoduje:

* brak umiejętności lokalizowania źródła dźwięku i rozpoznawania kierunku, z którego on dochodzi,
* brak umiejętności rozumienia mowy w hałasie,
* nastąpienie zjawiska deprywacji słuchu, czyli utraty zdolności rozumienia,
* problemy z uzyskaniem pełnego i przyjemnego obrazu dźwięku.

We wszystkich krajach Unii Europejskiej osobom z obustronnym ubytkiem słuchu państwo zapewnia refundację dwóch aparatów. Zasada ta obowiązuje także wśród nowych członków Unii – na Węgrzech, w Czechach i Słowacji – krajów do których najczęściej porównuje się Polskę.
Zgodnie z danymi AEA (Europejskiego Stowarzyszenia Protetyków Słuchu) liczba protezowań obousznych w Polsce wynosi 4%, podczas gdy w Szwajcarii osiąga poziom 75%, w Niemczech 65%, we Francji 60%, na Węgrzech 55%, a w Czechach i Słowacji 50%. Rozwiązania zastosowane w Polsce to proceder niespotykany nigdzie w Europie.

W świetle powyższych faktów MSOON proponuje wprowadzenie zmiany w rozporządzeniu ministra zdrowia z dnia 17 grudnia 2004 roku w sprawie szczegółowego wykazu wyrobów medycznych (…) polegającą na wykreśleniu zapisu „osób czynnych zawodowo” i zastąpienie go zapisem „osób z obustronnym ubytkiem słuchu”.

Źródło: Małopolski Sejmik Organizacji Osób Niepełnosprawnych

poniedziałek, 1 października 2007

Aparaty słuchowe - warto zainwestować!

Prawidłowy słuch jest niezbędny do komunikowania się.

W przypadku upośledzenia słuchu mamy do wyboru:
• leczenie farmakologiczne
• leczenie chirurgiczne (operacje poprawiające słuch, wszczepy ślimakowe, protezy słuchowe wszczepialne)
• protezowanie ubytków słuchu za pomocą aparatu słuchowego.

Mimo ogromnego postępu w dziedzinie leczenia chirurgicznego, protezowanie ubytków słuchu pozostaje nadal w przeważającej liczbie przypadków metodą z wyboru. Na odpowiedni dobór aparatu słuchowego mają wpływ dwa problemy:
• audiologiczny - odpowiednie rozpoznanie upośledzenia słuchu i jego zaprotezowanie
• rehabilitacyjny i psychologiczno społeczny - włączenie osoby z aparatem słuchowym do świata ludzi normalnie słyszących.
Osoby wymagające stosowania aparatów słuchowych to:
• dzieci z wrodzonymi i nabytymi upośledzeniami słuchu. Stosowanie aparatów umożliwia im rozwój i opanowanie prawidłowej mowy i głosu, ponieważ u tych dzieci rozwój mowy zależy nawet od najmniejszych informacji akustycznych.
• osoby starsze z fizjologicznym przytępieniem słuchu
• osoby czynne zawodowo, które z różnych przyczyn mają upośledzony słuch, a aparat słuchowy daje im jedyną szansę kontynuowania pracy.

Na świecie około 28 mln osób jest zaopatrzonych w aparat słuchowy. Mamy różne typy aparatów słuchowych:
kieszonkowe na przewodnictwo powietrzne lub kostne obecnie sporadycznie stosowane ze względu na zakłócenia wynikające z tarcia aparatu o ubiór oraz ze względu na rozmiary
okularowe na przewodnictwo kostne lub powietrzne
zauszne na przewodnictwo powietrzne
wewnątrzuszne mieszczące się w jamie muszli i przewodzie
słuchowym zewnętrznym
wewnątrzkanałowe zlokalizowane w przewodzie słuchowym
zewnętrznym.
Zadaniem każdego aparatu słuchowego jest skompensowanie ubytku słuchu pacjenta, a więc dopasowanie sygnału na wejściu aparatu do resztkowego pola słuchowego pacjenta.

Aparat słuchowy składa się z mikrofonu, wzmacniaczy, układów regulujących, słuchawki, baterii zasilającej aparat oraz indywidualnie wykonanej dla każdego pacjenta wkładki usznej.
Najczęstszym wskazaniem do stosowania aparatu słuchowego są niedosłuchy odbiorcze typu czuciowo-nerwowego. W przypadku resztek słuchowych aparat nie poprawia rozumienia mowy, ale pozwala na percepcję czynników muzycznych mowy (rytm, natężenie, melodia).
Dobór aparatu słuchowego powinno poprzedzić dokładne badanie lekarza laryngologa. Bardzo istotne jest prawidłowe dopasowanie aparatu słuchowego. Nie wystarczy wykonanie badania słuchu za pomocą tonów czystych (audiometria tonalna). Należy zbadać zrozumiałość mowy (audiometria mowy) oraz określić próg dyskomfortu (nieprzyjemnego słyszenia). Często okazuje się, szczególnie w przypadku fizjologicznych ubytków słuchu u osób starszych, że wzmocnieniu czystych tonów przez aparat słuchowy nie zawsze towarzyszy większa zrozumiałość mowy. Zapisywanie aparatu słuchowego nie przynosi wtedy zamierzonego skutku i powoduje niezadowolenie pacjenta.

Proces doboru aparat słuchowego u małego dziecka jest zadaniem trudnym i odpowiedzialnym. W procesie doboru niezbędny jest udział lekarza audiologa. Istotne jest aby dziecko w okresie rozwoju mowy zostało zaopatrzone w dwa aparaty słuchowe, gdyż do prawidłowego rozwoju głosu i mowy konieczny jest 100% dopływ informacji akustycznych. W procesie doboru aparatu słuchowego u małego dziecka należy uwzględnić fizjologiczne dojrzewanie drogi słuchowej, zmianę parametrów przewodu słuchowego zewnętrznego oraz brak możliwości współpracy w procesie doboru aparatu słuchowego.

Technologia cyfrowego przetwarzania dźwięku stosowana w nowoczesnych aparatach słuchowych niesie wiele korzyści ludziom z ubytkiem słuchu. Aparaty cyfrowe to urządzenia w pełni automatyczne, nie wymagające regulacji wzmocnienia potencjometrem siły głosu. Ich ustawianie (programowanie) odbywa się za pomocą komputera. Procedura doboru została opracowana z myślą o uzyskaniu jak najlepszego efektu rozumienia mowy, zarówno w komfortowych jak i trudnych warunkach akustycznych. Zapewniają w porównaniu z aparatami analogowymi wyższą jakość dźwięku, lepsze rozumienie mowy oraz automatyczną regulację głośności. W związku z tym coraz więcej osób z ubytkiem słuchu decyduje się na kupno tego typu aparatów.

Ewa Kotwicka- Ulbrych specjalista laryngolog - audiolog
źródło: http://www.twojlekarz.pl/

niedziela, 16 września 2007

Kiedy podejrzewać ubytek słuchu u dzieci?

Należy zwrócić uwagę na bardzo powszechne objawy:
- gaworzenie jest stale takie samo
- gaworzenie ustaje w wieku 6-8 miesięcy lub przechodzi w krzyk
- dziecko nie rozumie prostych poleceń, które powinno rozumieć i wykonywać w wieku 12 miesięcy
- dziecko prawie wcale nie mówi
- dziecko ma kłopoty z usłyszeniem rodziców
- dziecko źle wymawia słowa
- dziecko nielogicznie reaguje na polecenia zwłaszcza, gdy nie widzi osoby mówiącej

Uważaj, żeby się nie pomylić. Dziecko może reagować na zmianę natężenia światła, a nie dźwięk. Radio lub odkurzacz można wyczuć dzięki wibracjom. Klaskanie za uchem można rozpoznać po zmianie ciśnienia powietrza. Dziecko niedosłyszące zostaje "ekspertem" w kompensowaniu sobie ubytku słuchu przy pomocy innych zmysłów.

wtorek, 11 września 2007

Dlaczego 2 jest lepsze niż 1? - aparat słuchowy na obydwa uszy

Umiejętność słyszenia oboma uszami jest równie istotna jak widzenie dwoma oczami. Osoba mająca ubytek słuchu w każdym uchu z całą pewnością odniesie znaczną korzyść z noszenia dwóch aparatów słuchowych.

Najważniejsze korzyści wynikające z noszenia dwóch aparatów słuchowych to:

  • Poprawa umiejętności lokalizowania źródła dźwięku
  • Lepsze rozumienie mowy w hałaśliwym otoczeniu
  • Zmniejszenie ryzyka wystąpienia zjawiska deprywacji słuchu (utraty zdolności rozumienia)
  • Uzyskanie pełniejszego i przyjemniejszego obrazu dźwięku

Kierunkowość słyszenia
Dlaczego ludzie mają dwoje uszu? Ponieważ mózg potrzebuje informacji z obu uszu aby wiedzieć skąd dochodzi dany dźwięk.

Rozpatrzmy dla przykładu dźwięk klaksonu samochodowego. Docierający do uszu sygnał informuje cię o niebezpieczeństwie. W ciągu ułamka sekundy twój mózg porównuje informacje z obu uszu, takie jak moc (intensywność) fal dźwiękowych oraz momenty w których dźwięk dobiegł do każdego ucha.

Dzięki temu natychmiast zdajemy sobie sprawę z której strony dochodzi dźwięk i jak daleko znajduje się jego źródło. Ten proces nazywamy lokalizowaniem dźwięku.

Lokalizowanie źródła dźwięku
Umiejętność lokalizowania dźwięku wynika z fizycznej odległości między uszami. Na przykład dźwięk klaksonu samochodowego, którego źródło znajduje się z lewej strony, dobiegnie do lewego ucha ułamek sekundy szybciej niż do prawego i z większą mocą.
Dlatego natychmiast możemy zdać sobie sprawę, że samochód zbliża się z dużą szybkością z lewej strony. W ten sposób natura zadbała o nasze bezpieczeństwo w codziennych sytuacjach

Rozumienie mowy w hałasie
Hałas otoczenia utrudnia rozumienie mowy. Dla osób, które nie słyszą oboma uszami tak samo dobrze, wyodrębnienie poszczególnych głosów z hałasu otoczenia jest trudne. Mózg potrzebuje informacji z obu uszu aby skutecznie rozróżniać dźwięki.

Typowa sytuacja z hałasem w tle
Wyobraź sobie codzienną sytuację, na przykład rozmowę przy stole w czasie obiadu. Gdy próbujesz rozmawiać z osobą siedzącą obok ciebie, a pozostali domownicy również rozmawiają, hałas w tle powoduje trudności zarówno ze słyszeniem jak i rozumieniem o czym się mówi.

Gdy próbujesz poprawić tę sytuację poprzez podgłośnienie aparatu słuchowego słyszenie i rozumienie stają się jeszcze trudniejsze. Wszystkie dźwięki są głośniejsze, ale nie czystsze. Więc przyciszasz aparat słuchowy, wracając do poprzedniej sytuacji.

Zwalczanie hałasu
Dobranie przez specjalistę dwóch aparatów słuchowych, po jednym dla każdego ucha, pozwala wspomóc naturalną zdolność mózgu do „filtrowania” hałasów dochodzących z tła.

Kolejną zaletą noszenia dwóch aparatów słuchowych jest mniejszy wymagany poziom wzmocnienia dźwięku, przez co hałas w tle staje się mniej irytujący. Przy mniejszym wzmocnieniu zmniejsza się też ryzyko wystąpienia sprzężenia zwrotnego, czyli piszczenia aparatu.

Zmniejszanie ryzyka deprywacji słuchu
Kolejnym problemem, który redukuje się dzięki noszeniu dwóch aparatów słuchowych, jest ryzyko deprywacji słuchu. Zjawisko deprywacji słuchu polega na stopniowym traceniu przez mózg umiejętności przetwarzania informacji w wyniku chronicznego braku pobudzania ucha bodźcem akustycznym.

Zjawisko deprywacji słuchu pojawia się najczęściej z powodu nie noszenia aparatu słuchowego przez długi czas. Zatem im wcześniej zdecydujesz się na noszenie aparatów słuchowych, tym mniejsza będzie szansa na wystąpienie deprywacji słuchu.

Deprywacja słuchu u dzieci
Zmniejszenie ryzyka deprywacji słuchu jest szczególnie istotne wśród niedosłyszących dzieci. Dzieci słysząc dźwięki (już w łonie matki), uczą się je interpretować od chwili od chwili urodzin, co daje podstawy do rozwoju mowy.

Jeśli dziecko straci okres wczesnej nauki słuchania i rozpoznawania dźwięków, może być mu trudno rozwinąć mowę i umiejętność porozumiewania się głosem. Dlatego bardzo ważne jest aby dzieci z ubytkiem słuchu zaczęły nosić aparaty słuchowe jak najwcześniej.

Pełniejszy obraz dźwiękowy
Jeżeli słyszy się oboma uszami tak samo dobrze dźwięki są przyjemniejsze do słuchania. Nie trzeba specjalnie wysilać się, aby je usłyszeć. W naturalny sposób są odbierane czysto i z odpowiednim poczuciem głośności i przestrzenności.

Wyobraź sobie, że słuchasz swojej ulubionej audycji w radiu przy pomocy wieży stereo. Wieża ma dwa regulowane głośniki, aby dźwięk był naturalny. Jeżeli wyłączysz jeden z głośników dźwięk, stanie się pusty i płytki.

Jeżeli powinieneś nosić dwa aparaty słuchowe a nosisz tylko jeden, możesz odbierać dźwięki w ten właśnie sposób. Na szczęście twój specjalista potrafi pomóc ci uporać się z tym problemem poprzez dopasowanie aparatów słuchowych dla obojga uszu.

Bądź wyrozumiały dla siebie

Jeżeli masz ubytek słuchu w obu uszach powinieneś porozmawiać ze specjalistą i postępować zgodnie z jego zaleceniami. Pozwól mu dopasować dwa aparaty słuchowe i daj sobie odpowiednio długi czas, aby przyzwyczaić się do noszenia nowych aparatów.

Bądź wyrozumiały dla siebie. Nosząc dwa aparaty słuchowe nie tylko będziesz cieszył się pełniejszym obrazem dźwięku, ale zauważysz ogólną poprawę jakości życia.

źródło: http://www.oticon.pl

niedziela, 2 września 2007

Obsługa aparatu słuchowego

OBSŁUGUJĄC APARAT SŁUCHOWY NALEŻY PAMIĘTAĆ ŻE:

  • Utrata słuchu następowała powoli, przez długi czas. Dlatego na poczatku należy powoli, ale systematycznie przyzwyczajać ucho do aparatu. Rozpoczynając noszenie należy stopniowo wydłużać czas, w którym korzystamy z aparatu. W początkowym okresie przebywając wśród dużego hałasu (np. ulica, kawiarnia, większe zgromadzenie ludzi mówiących jednocześnie) należy wyłączyć aparat lub bardzo go przyciszyć.
  • Nie należy zakładać aparatu słuchowego od "święta" i traktować jak rzecz luksusową. Aparat powinien nam słuzyć w życiu codziennym i powinien stać się nieodłącznym kompanem, bez którego nie można normalnie żyć. Choć w początkowym okresie będzie wydawał nam się obcy, trzeba się systematycznie do niego przyzwyczajać.
  • Podczas używania aparatu ważna jest odpowiednia higiena przewodu słuchowego, gdyż nadmiar woskowiny i wilgoć stanowi zagrożenie dla trwałości aparatu. Zawsze trzeba pamiętać aby czsami "przewietrzyć ucho".
  • Aby jak najdłużej korzystać z baterii, należy pamiętać o wyłączaniu aparatu gdy nie jest używany. Najlepiej wyłączyć go przed wyjęciem z ucha.
  • Aparat słuchowy jako miniaturowe urządzenie elektroniczne jest delikatny, dlatego obchodź się z nim ostrożnie i chroń przed zawilgoceniem, ale się go nie bój i jak najczęściej korzystaj z jego możliwości.

środa, 29 sierpnia 2007

Do aparatu słuchowego trzeba sie przyzwyczaić

Aby uzyskać możliwie największe korzyści z aparatu słuchowego potrzeba trochę czasu. Utrata słuchu następowała stopniowo, dlatego również proces przywracania zdolności słyszenia wymaga czasu.
Na początek należy rozpocząć naukę słuchania przez aparat w cichym otoczeniu, unikać hałasu.
Przez pierwsze kilka dni należy używać aparat ok. 2-3 godziny, potem stopniowo można ten czas
wydłużać. W miejscach publicznych takich jak: kościół, sale konferencyjne, najlepiej wybrać miejsca na wprost mówcy (ale nie za blisko).

Początkowo pacjent odczuwa aparat jako coś niewygodnego, coś obcego w uchu (podobnie jak noszenie okularów czy soczewek kontaktowych) i tylko konsekwentne i regularne noszenie aparatu słuchowego sprawi, że z czasem te nieprzyjemne odczucia znikną i aparat stanie się niezauważalną częścią ciała.

Z cała pewnością aparat słuchowy nie zastąpi normalnego słyszenie i zdrowych uszu ale może niezwykle poprawić możliwość komunikacji i jakość życia osoby niedosłyszącej.

piątek, 24 sierpnia 2007

Słuch u niemowląt i dzieci

Słuch i wzrok są podstawowymi zmysłami, które pozwalają człowiekowi na orientację w otoczeniu. Słuch jest niezbęnym elementem w procesach porozumiewania się mową dźwiękowo - artykulacyjną, a u małego dziecka jest jednym z warunków naturalnego jej przyswajania. Od samego początku życia daje poczucie stałego związku z otaczającym nas światem, powoli pozwala niemowlęciu na rozróżnianie otaczających go dźwięków, przez które identyfikuje otoczenie pozwalające czuć mu się bezpiecznie. Rozróżnienie głosu mamy, taty, nauka dźwięków stale towarzyszących życiu malucha to nieodłączny towarzysz prawidłowego rozwoju psychicznego i intelektualnego dziecka.

Prawidłowe słyszenie dziecka pozwala mu na zachowanie właściwej równowagi emocjonalnej, właściwy rozwój. Badanie słuchu winno być więc jednym z podstawowych badań w różnych okresach życia dziecka.

Zajrzyj do zakładek, by dowiedzieć się, co powinno Cię niepokoić w własnej pociechy, jak samodzielnie możesz upewnić się, czy dziecko dobrze reaguje na dźwięki, co zrobić, gdy zaczyna budzić się w Tobie niepokój.

źródło: http://www.slyszymy.pl

czwartek, 16 sierpnia 2007

Sztuczna inteligencja w uchu

Nowy aparat słuchowy firmy Oticon - Tego - w niezwykle inteligentny sposób potrafi wychwycić i wzmocnić mowę, podobnie jak ludzki mózg.

Gdyby powyższe zdanie przeczytał Hans Demant – założyciel firmy Oticon, jakież byłoby jego zdziwienie. Kiedy bowiem sto lat temu, w 1904 roku, zakładał swoją firmę nie miał dalekowzrocznej wizji jej rozwoju ani tym bardziej nie planował ekspansji na cały świat. Chciał tylko pomóc swojej niedosłyszącej żonie. Tymczasem w chwili obecnej Oticon jest jednym z największych producentów aparatów słuchowych na świecie, swoje produkty sprzedaje przez sieć własnych oddziałów w ponad 20 krajach oraz przez 100 niezależnych dystrybutorów na całym świecie.

DELTA

Od chwili powstania firmy upłynął cały wiek. Obfitował on w wydarzenia, które nadały renomę produktom Oticon: pierwszy automatyczny nieliniowy aparat słuchowy, pierwszy cyfrowy aparat słuchowy, pierwszy rozpoznający mowę aparat słuchowy, pierwszy aparat wykorzystujący sztuczną inteligencję i pozwoliły ugruntować mu pozycję lidera wśród producentów aparatów słuchowych. Ale wróćmy do teraźniejszości. Tego to nazwa najnowszej rodziny super nowoczesnych aparatów słuchowych firmy Oticon dysponujących wielokrotnie większą mocą obliczeniową niż ich poprzednicy. Powstanie Tego zainspirowane zostało zdolnością mózgu do wykonywania jednocześnie wielu zadań. Dlatego aparat ten bardziej niż większość produktów Oticon przypomina swym działaniem ludzką inteligencję. Tego doskonale naśladuje sposób, w jaki mózg razem z uszami skanują otoczenie w poszukiwaniu dźwięków. Mając dobry słuch możemy odbierać dźwięki, określać ich głośność, kierunek, z którego dochodzą i oceniać czy warto ich słuchać. Tego też to potrafi. Zawarte w nim układy przetwarzające dźwięk wykonują jednocześnie miliony obliczeń. Na podstawie ich wyniku Tego przyjmuje odpowiednią strategię wzmocnienia dźwięku zapewniającą największy zysk z aparatu i najwyraźniejszą mowę w konkretnej sytuacji akustycznej.

Jes Olsen, dyrektor do spraw rozwoju produktów w firmie Oticon, komentując nową technologię zastosowaną w tego typu aparatach tłumaczy: „Dzisiejsze mikroprocesory są tak szybkie, że można dodać do aparatu słuchowego tyle przycisków, pokręteł i dźwigienek ile tylko dusza zapragnie, ale nie o to chodzi. Obsługa aparatu Tego nie mogła być skomplikowana bardziej niż jest to absolutnie konieczne. Szukając zatem nowych rozwiązań postawiliśmy sobie jasny cel - w znaczący sposób ułatwić ludziom porozumiewanie się”.

TEGO ITC

Dzięki Tego satysfakcja z aparatu słuchowego i zdolność komunikowania się zostały podniesione na niespotykany dotychczas poziom. Oznacza to pokonanie jednej z największych przeszkód w rozumieniu mowy – niemożności rozróżnienia poszczególnych słów czy mowy od otaczającego szumu tła. Mając do pokonania tyle potencjalnych przeszkód trzeba mieć możliwość rozwiązywania jednocześnie kilku problemów. Dzisiejsze aparaty słuchowe w większości działają automatycznie i sekwencyjnie, czyli dokonują wielu prognoz i w danej chwili wykonują tylko jedną czynność. Tego jest mądrzejszy - on nie zgaduje. Wyposażony jest w szereg układów przetwarzania dźwięku – do wykrywania mowy, kierunku z jakiego dochodzi dźwięk, źródeł zakłóceń, monitorowania szumu otoczenia, eliminacji sprzężeń zwrotnych. Każdy z nich jednocześnie i stale dokonuje odpowiednich pomiarów w otoczeniu. Tegoo porównując te pomiary wybiera taką metodę działania, która zapewni większą głośność mowy niż szumu. Jest to pierwszy i jedyny jak dotąd aparat w średniej klasie cenowej, który potrafi to zrobić.

TEGO BTE


Tego oprócz wysoce rozwiniętej umiejętności wykrywania głosu, ma również świetny zmysł lokalizacji. Jeśli mówi ktoś stojący przodem do słuchacza, Tego używa specjalnych mikrofonów kierunkowych, które robią „najazd” na osobę mówiącą i tłumią odgłosy dochodzące z innych kierunków. W przeciwieństwie do innych mikrofonów kierunkowych, tłumiących tylko dźwięki padające pod pewnym kątem, mikrofony zastosowane w Tego mają znacznie większy zasięg. Mogą one „zaatakować” każdy dźwięk mogący zagłuszyć mowę – w dodatku z kilku kierunków jednocześnie. Taka płynna kierunkowość oznacza, że w przypadku osoby mówiącej bardziej z tyłu niż z przodu – jak np. w samochodzie – Tego zwróci swą uwagę o 180 stopni. Za każdym razem, gdy zmieni się obiekt naszego zainteresowania, Tego inteligentnie dostosuje się do naszych potrzeb.

Oticon ma renomę firmy, która podporządkowuje technologię potrzebom ludzi. Opracowując Tego wykorzystano dziesiątki lat badań dotyczących przyczyn i skutków niedosłuchu oraz korzyści wynikających z zastosowania różnych strategii wzmocnienia u różnych osób. Nie ma dwóch jednakowych osób. Nawet jeśli mają one taki sam niedosłuch, to mogą różnić się odbiorem dźwięków. Tego bierze te czynniki pod uwagę. Tego może być tak zaprogramowany przez audioprotetyka, by spełniać indywindualne potrzeby każdego użytkownika niezależnie od tego, czy prowadzi aktywne i urozmaicone życie, czy też głównie przebywa w zaciszu własnego domu.

Na podstawie materiałów firmy OTICON

niedziela, 12 sierpnia 2007

Baterie do aparatów słuchowych

Pierwsza pomoc dla aparatu
Jeżeli aparat przestał działać właściwie, pierwszym krokiem powinna być wymiana baterii. Jeżeli to nie pomoże, należy sprawdzić i usunąć nagromadzoną woskowinę. Jeżeli problem utrzyma się, należy skontaktować się ze specjalistą.

Oznaki wyczerpania baterii
Jeżeli zauważysz, że musisz ustawiać głośność aparatu na większą niż dotychczas, jeżeli dźwięki są zniekształcone, lub aparat słuchowy przestał działać, oznacza to, że należy już wymienić baterie.

źródło: http://www.erfa.pl/baterie_do_aparatow_sluchowych.html

czwartek, 9 sierpnia 2007

Konserwacja aparatu słuchowego

Regularna konserwacja i czyszczenie może przedłużyć żywotność aparatu słuchowego, a przede wszystkim zapewnić jego prawidłowe funkcjonowanie.

Konserwacja wkładki zausznego aparatu słuchowego

* czyszczenie za pomocą tabletek musujących, takich samych, jakich używa się do pielęgnacji protez zębowych
* czyszczenie w ciepłej wodzie z detergentem, a następnie spłukanie ciepłą wodą

Nie ma znaczenia, która z metod jest stosowana. Ważne jest uzyskanie całkowitej drożności wkładki przed jej ponownym założeniem. Wkładka powinna być przed połączeniem jej z aparatem przedmuchana za pomocą specjalnej pompki lub osuszona przez pozostawienie w pobliżu średnio nagrzanego kaloryfera. Należy upewnić się, że jest ona całkowicie sucha, gdyż wilgoć mogłaby zaszkodzić aparatowi słuchowemu.

Konserwacja zausznych i wewnątrzusznych aparatów słuchowych

* wycieramy aparat delikatną, suchą ściereczką, nigdy nie używając do czyszczenia aparatu wody ani żadnych płynów!
* jeżeli aparat słuchowy jest nieużywany, powinien być wyłączony
* jeżeli przewidujemy wyłączenie aparatu na kilka dni, należy również wyjąć baterię i po oczyszczeniu aparatu, pozostawić go w suchym miejscu, niedostępnym dla dzieci i zwierząt
* aparat należy chronić przed działaniem wysokich temperatur i wilgoci
* należy zdejmować aparat przed kąpielą, używaniem suszarki lub lakieru do włosów, a także przed badaniem rezonansem magnetycznym, tomografią komputerową lub prześwietleniem.

źródło: http://www.audiofon.com.pl/?a=cms.view&id=4&d=26

wtorek, 31 lipca 2007

Problemy z aparatem słuchowym

Gdy aparat nie działa prawidłowo lub nie działa wcale, należy przeprowadzić następującą procedurę: włożyć świeżą baterię do aparatu i włączyć go, ustawić przełącznik "M-T" w pozycji M i maksymalnie zwiększyć głośność. Jeżeli nie słychać charakterystycznego piszczenia, należy sprawdzić czy:

* umieszczono świeżą baterię
* bateria umieszczona jest prawidłowo w czystym pojemniku na baterię a pojemnik prawidłowo zamknięty
* aparat jest włączony
* "wyjście dźwięku" lub wkładka uszna nie są zablokowane przez woskowinę
* plastikowy przewód łączący aparat z wkładką lub sama wkładka nie są zawilgocone



źródło: http://www.audiofon.com.pl/?a=cms.view&id=4&d=27

poniedziałek, 30 lipca 2007

Pierwszy/nowy aparat słuchowy

Jeśli początkujący użytkownik od dawna miał kłopoty ze słuchem, po założeniu aparatu słuchowego usłyszy on dźwięki, których być może nie słyszał od lat. W pierwszej chwili może ich nawet nie rozpoznać - należy się do nich stopniowo przyzwyczajać i ćwiczyć ich rozpoznawanie oraz lokalizację.

* nowy aparat należy wypróbowywać w domu, oswajać się z nim w spokojnym i znanym otoczeniu, regulując odpowiednio poziom głośności
* nie należy zwiększać poziomu głośności bardziej niż jest to konieczne, ponieważ otaczające dźwięki mogą początkowo nieco przytłaczać, choć z czasem to minie
* gdy czujemy się zmęczeni, wyłączamy aparat i robimy przerwę

Nauka ponownego słyszenia może trochę potrwać, lecz miliony ludzi posługujących się aparatami słuchowymi na całym świecie mogą zaświadczyć, że wysiłek ten zostanie nagrodzony. Z czasem wszystkie dźwięki staną się przyjemną częścią świata dźwięków użytkownika aparatu.

źródło: http://www.audiofon.com.pl/?a=cms.view&id=4&d=25

środa, 25 lipca 2007

Aparaty słuchowe dla dzieci


Cudowną właściwością każdego małego dziecka jest brak kompleksów, poczucia odmienności. to pojęcia, które kształtują się dopiero w kolejnych etapach rozwoju społecznego i każdy z dorosłych wie, jak negatywnie mogą wpłynąć na psychikę człowieka.

# jeżeli u Twojego dziecka stwierdzono ubytek słuchu i konieczność używania aparatów słuchowych – nie reaguj paniką. Dziecko od samego początku powinno wiedzieć, że aparaty słuchowe będą jego przyjacielem, a nie czymś, co negatywnie wyróżni go z otoczenia

# wraz z dzieckiem (jeżeli jest już na tyle duże) i protetykiem słuchu wybierz kolor aparatów słuchowych. Styliści od wielu lat pracują nad tym, by kształt i kolor aparatu słuchowego był dopasowany do charakteru i stylu osoby, która będzie go używać. Także dla dzieci skomponowano całą gamę ulubionych przez nich jaskrawych kolorów, obudowy w części przezroczyste. Nie musisz wybierać dla dziecka aparatu dostosowanego do kolorytu jego skóry – beże nie będą mu się podobały. Zaeksperymentujcie z kolorem, zwłaszcza że protetyk doradzi Ci modele odpowiednie do stopnia niedosłuchu Twojego dziecka.

# aparaty słuchowe dla dzieci dostosowane są do ich niewielkich uszu – nie obawiaj się, nie zaszkodzą Twojemu dziecku. Dostępne są różne wielkości aparatów słuchowych, najczęściej stosowane są jednak modele umieszczane za uchem (skrót BTE od angielskiego behind-the-ear). Aparat typu BTE pozwala na stosowanie go przez długi czas i nie zagraża mu powiększanie się kanału słuchowego dziecka następujące wraz z jego wzrostem i rozwojem. Jedynie ta część obudowy, na której aparat jest zaczepiony o ucho, tzw. rożek, powinna być z czasem zmieniona na nieco większą. Koszty tego są minimalne. Dzieci sa podatne na infekcje uszu, a w aparatach typu BTE części elektroniczne umieszczone są z dala od ewentualnie zainfekowanych miejsc.

# u małych dzieci zaleca się stosowanie tylko zausznych aparatów słuchowych. Starsze dzieci, po konsultacji ze specjalistą, mogą wybrać noszenie aparatu wewnątrzkanałowego lub wewnątrzusznego.

# mimo, że maleńkie, aparaty słuchowe dla dzieci są wystarczająco solidne, by wytrzymać mniej delikatne obchodzenie się z nimi. Dziecko może przecież wyjąc je sobie z uszu i po prostu wyrzucić, zanim Ty zdążysz zareagować.

# nie bój się dotykać aparatów Twojego dziecka – opisy na nim powinny być dobrze widoczne, a prostota obsługi pozbawi Cię początkowego stresu

# aparaty słuchowe dla dzieci wyposażone są w blokadę szufladki baterii chroniąca przed przypadkowym otwarciem, osłonkę pokrętła głośności zapobiegającą przypadkowej jej zmianie – właściwy dla Twojego dziecka poziom głośności ustawi protetyk

źródło: http://www.slyszymy.pl/page.php?id=61&page=1

wtorek, 24 lipca 2007

Aparaty słuchowe zauszne (BTE)



W aparatach zausznych (BTE) wszystkie komponenty znajdują się w obudowie, którą umieszcza się za uchem. Rurka i indywidualnie dopasowana wkładka prowadzą sygnał do przewodu słuchowego. Aparaty BTE mogą zapewnić większe wzmocnienie niż mniejsze aparaty, ponieważ mogą pomieścić większe wzmacniacze i większą baterię. Są oferowane w wielu kolorach pasujących do karnacji skóry i koloru włosów.

Aparaty zauszne są stosowane w przypadku wszystkich rodzajów ubytków odbiorczych od lekkich do ciężkich i od płaskich do stromo opadających. Dzięki solidnej budowie są w szczególności zalecane dla dzieci.

źródło: http://www.erfa.pl/aparatysluchowez.html

poniedziałek, 9 lipca 2007

Aparaty słchowe wewnątrzuszne (ITE)


Te wersje aparatów mogą być stosowane w szerszym zakresie ubytków. Ze względu na większy rozmiar aparaty ITE mogą pomieścić większe wzmacniacze i komponenty, jak np. cewka telefoniczna. Są również łatwiejsze w użyciu.

Aparaty te są stosowane w przypadku wszystkich rodzajów ubytków odbiorczych od lekkich do umiarkowanie ciężkich i od płaskich do stromo opadających.

źródło: http://www.erfa.pl/aparatysluchowew.html

niedziela, 8 lipca 2007

Aparaty słuchowe wewnątrzkanałowe ITC


Aparaty ITC są trochę większe od CIC/MIC. Wpasowują się stosunkowo głęboko w przewód słuchowy, przez co są niemal całkowicie niewidoczne w uchu. Aparaty ITC mają trochę większą baterię niż CIC/MIC.

Aparaty wewnątrzkanałowe są stosowane w przypadku wszystkich rodzajów ubytków odbiorczych od lekkich do umiarkowanie ciężkich i od płaskich do stromo opadających. Ten typ aparatów jest przeznaczony dla łagodnych i średnich ubytków słuchu.

źródło: http://www.erfa.pl/aparatysluchowek.html

sobota, 7 lipca 2007

Aparaty słuchowe - głeboko kanałowy (CIC) i minikanałowy (MIC)

Są to najmniejsze wersje aparatów, niemal niewidoczne w uchu. Dlatego są odpowiednim rozwiązaniem dla osób pragnących dyskrecji. Wszystkie podzespoły aparatu znajdują się w małej obudowie, którą umieszcza się głęboko w przewodzie słuchowym. Wersje te wykorzystują naturalne wzmocnienie małżowiny usznej i pozwalają na komfortowe korzystanie z telefonu.

Aparaty CIC i MIC są odpowiednie dla wszystkich ubytków odbiorczych, od lekkich do umiarkowanie ciężkich i od płaskich do stromo opadających. Mogą być, jednakże, stosowane jedynie u osób mających odpowiednio duży przwód słuchowy, umożliwiający umieszczenie aparatu głęboko w uchu.. Ze względu na bardzo mały rozmiar baterii wymagana jest dobra sprawność manualna.

źródło: http://www.erfa.pl/aparatysluchowek.html

piątek, 6 lipca 2007

Aparat słuchowy

Aparat słuchowy może otworzyć drzwi do świata dźwięków, które wydawały się bezpowrotnie utracone. Być może długo trwało ich znikanie, ale wystarczy niewiele czasu, aby odkryć je na nowo. A korzyści jest wiele...

Trudno jest zdefiniować takie pojęcie jak "normalne słyszenie" - czy to nie dziwne? W gruncie rzeczy nie. Istnieje bowiem ogromna różnica między zdolnością słyszenia u noworodka i nastolatka. Podobnie jak różnią się między sobą np. ludzie dwudziesto-, czterdziesto- i sześćdziesięcioletni. Jak wiele innych rzeczy - słuch zmienia się na przestrzeni życia. Zmiany te zazwyczaj następują tak wolno, że na początku wcale ich nie zauważamy. Dopiero,gdy słuch zaczyna wpływać na nasz sposób porozumiewania się z innymi, zaczynamy się zastanawiać, co się dzieje.

Aparat słuchowy może przynieść wielką, pozytywną i natychmiastową różnicę. Jeżeli ktoś długo zwlekał z założeniem aparatu, niektóre dźwięki mogą wydawać się głośne, wręcz dziwne! Dzieje się tak dlatego, że mózg zapomniał, jak to było, kiedy je słyszał i musi je sobie dopiero przypomnieć. Mózg musi nauczyć się koncentrować na dźwiękach, które są ważne i oddzielić je od pozostałych. To proces wymagający kilku tygodni czasu.

źródło: http://www.slyszymy.pl/page.php?id=10&page=1

czwartek, 5 lipca 2007

Wstęp

Można zamknąć oczy, gdy się nie chce czegoś widzieć. Można zatrzymać oddech, gdy się nie chce czegoś wąchać. Ale nie można zamknąć ucha, gdy się nie chce czegoś słyszeć. Powiedzenie "słuchać jednym uchem" to tylko przenośnia. Zmysł słuchu podobnie jak serce, funkcjonuje nawet wtedy, gdy śpimy.

Nasze uszy bezustannie pracują, zapewniając nam łączność ze światem zewnętrznym. Odbierają i analizują sygnały dźwiękowe, a po przetworzeniu wysyłają je do mózgu. Wszystko to dzieje się w zamkniętej przestrzeni zajmującej około 16 cm3 dzięki wykorzystaniu zasad akustyki, mechaniki, hydrodynamiki, elektroniki i matematyki wyższej. Zastanów się nad tym, czego potrafi dokonać para uszu u ososby mającej prawidłowy słuch.

  • Nasze uszy słyszą zarówno cichutki szept, jak i 10 bilionów razy głośniejszy huk startującego odrzutowca. Naukowcy nazywają taką różnicę natężenia dźwięku zakresem około 130 dB.
  • Ucho potrafi wyłowić i śledzić rozmowę prowadzoną w gwarnym pomieszczeniu albo rozpoznać fałszywy dźwięk jednego instrumentu w stuosobowej orkiestrze.
  • Uszy ludzkie są w stanie z dokładnością do dwóch stopni określić przemieszczenie się źródła dźwięku. Zorientują się, że dociera on do każdego z nich w innym czasie i z niejednakowym natężeniem. Opóźnienie może wynosic nawet jedną dziesięciomilionową sekundy, ale uszy potrafią to wykryć i powiadomić mózg.
  • Nasze uszy rozpoznają około 400 000 dźwięków. Same dokonują analizy fali akustycznej i porównują wyniki z danymi znajdującymi się w naszej pamięci. Dzięki temu potrafimy odróżnić brzmienie fletu od dźwięku skrzypiec oraz poznać głos znajomego przez telefon.
Jednak co wówczas gdy nasz zmysł słuchu zawodzi? Co zrobić kiedy my lub ktoś nam bliski nie słyszy lub ma problemy ze słuchem?

Tego bloga pragnę poświęcić aparatom słuchowym - cudowi techniki, które dają możliwość znów usłyszeć lub usłyszeć świat po raz pierwszy!